Co z Trzecią Drogą? Sawicki: Powstanie komitet koalicyjny
DoRzeczy.pl: Jaka będzie przyszłość Trzeciej Drogi? Pojawiają się spekulacje, że PSL i ruch Hołowni wystartują raczej osobno
Marek Sawicki: Jesteśmy u progu kampanii wyborczej, a dziennikarzy interesuje tylko, kto z jakiego miejsca będzie startował, jakie będą komitety, a nikt nie pyta o program. Przykre. Mogę na dziś powiedzieć tylko tyle, że komitet koalicyjny Trzeciej Drogi będzie i nie ma żadnych zagrożeń, żeby było inaczej. Proszę poczekać cierpliwie, niebawem wszystko będziemy ogłaszać.
Jak pan na dziś ocenia sytuację w rolnictwie w kontekście polityki prowadzonej z Ukrainą?
Jeśli przez rok czasu upewniało się Ukrainę, że Polska jest jej najwierniejszym i najtrwalszym przyjacielem, zdolnym poświęcić wszystko, to jak można teraz zmieniać zdanie? Nagle zatrzymaliśmy import zbóż, następnie otworzyliśmy, bowiem śruta rzepakowa i słonecznikowa w dalszym ciągu wjeżdża do Polski. Podobnie, jak olej słonecznikowy, czy otręby. To wszystko jest w dalszym ciągu do Polski przywożone. Jeśli polski premier mówi, że wprowadzi kolejne ograniczenia po 15 września, to ja powiem, że rolnicy doskonale wiedzą, że jest to iluzja, nie mająca żadnego wpływu na rynek. Trudno się również dziwić, że strona ukraińska się denerwuje, bowiem byliśmy pierwszymi UE, którzy chcieli znieść cła.
Czy pomoc dla rolników w postaci zwrotów i dopłat to dobra pomoc?
Każdy pieniądz jest dzisiaj rolnikom potrzebny. Problem w tym, że rolnicy mają już dość składania tych wniosków, noszenia faktur i udowadniania, że nie są wielbłądami i złodziejami. Rolnicy chcą żyć ze swojej produkcji, mieć normalny, przewidywalny rynek, czego obecny rząd im nie zapewnia. Niestety, rolnicy muszą ciągle liczyć, że ktoś im coś da. Nie może tak być. Mamy w Polsce światowej klasy producentów rolnych, którzy chcą szacunku, którego nie otrzymują. Mało tego, ciągle się ich okłamuje.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.